Z piekła do Nieba...

Istną kanonadę bramkową urządzili sobie zawodnicy w Sobotnich derbach Sośnicowic. Kozłów ostatecznie zremisował z Łanami 3-3 choć do 75 minuty goście prowadzili 0-3. Od samego początku prym w tym meczu wiedli gości. Kilka znakomitych sytuacji które sobie stworzyli zostały zmarnowane. Ruch grał bardzo chaotycznie i praktycznie w żaden sposób nie zagroził bramce Łan. Ok 30 min po rzucie rożnym goście wychodzą na prowadzenie po zamieszaniu w polu karnym obrońca gości wykorzystuje sytuacje i daje prowadzenie przyjezdnym. Po bramce Sokół atakował i stwarzał sobie sytuacje jednak ponownie nie zostały odpowiednio sfinalizowane. Do przerwy Ruch przegrywał 0-1 i był to najniższy wymiar kary jak mógł być. Po przerwie Ruch wyszedł z nastawieniem na zmianę gry którą prezentował w pierwszej odsłonie. Jednak to goście ponownie ukuli i zrobiło się 0-2. Ta bramka dodała Sokołowi jeszcze większego animuszu i po kilku minutach zrobiło się 0-3. Ruch się starał jednak ewidentnie brakowało pomysłu na grę aż.. Przyszła 75 minuta i Mati Król wkręcił prawego obrońcę gości a następie zdobył kontaktową bramkę. Zaledwie dwie minuty od pierwszej bramki Ruch zdobył kolejną autorstwa Króla który ponownie wkręcił dwóch zawodników Sokoła i zdobył gola na 2-3. Po tej bramce w ekipie z Łan widoczny był strach przed stratą kolejnych bramek. Stało się to do czego dążył Ruch 3-3 a zawodnikiem który wprawił w Ekstazę cały Kozłów został Jarosław Luka który płaskim strzałem zdobył gola. Po tej bramce Ruch chciał strzelić kolejnego gola który dał by zwycięstwo jednak zabrakło już czasu. Remis który smakuje jak zwycięstwo. Brawo za wielką wolę walki dla Biało-Zielonych w derbach jednak pamiętajmy że gdyby Sokół strzelił połowę sytuacji które miał w pierwszej i drugiej połowie wynik byłby na pewno inny. Jednak Cieszymy się bardzo z tego punktu który smakuje Znakomicie. W Kozłowie derby na remis ale już nie możemy doczekać się kolejnych derbów które również będą bardzo zacięte. Ino Ruch Kozłów...